Francuskie perfumy

0
Francuskie perfumy

Francuskie perfumy uchodzą dziś wręcz – w powszechniej świadomości - za synonim dobrych perfum. W internecie pod tą nazwą można jednak znaleźć przede wszystkim perfumy lane, ale niekoniecznie francuskich marek. Pozostawmy jednak na boku rozważania dotyczące stosowana tego określenia wobec dostępnych na polskim rynku wonności. Dziś wyjaśnimy, skąd wzięła się sława francuskiego przemysłu perfumeryjnego.

Grasse czy Paryż?

Nie można zaprzeczyć, że to właśnie Francja, a konkretnie Prowansja i Lazurowe Wybrzeże uchodzą za kolebkę nowoczesnego perfumiarstwa. Korzenie starych domów perfumeryjnych zwykle sięgają do Grasse, gdzie komponowane były i są najbardziej znane zapachy. Jednakże ze względów handlowych i marketingowych siedziby firm już od wieków lokowano w Paryżu. Taka lokalizacja dawała bowiem unikalny dostęp do możnych i władców tego świata.

Jednym z najstarszych domów perfumeryjnych jest utworzony w 1775 roku w Paryżu Houbigant. Listę jego klientów można czytać z wypiekami na twarzy: komponowano tu zapachy dla królowej Marii Antoniny, cesarzowej Józefiny czy Napoleona. W 1882 roku Paul Parquet - nos tej marki- stworzył kompozycję, która dała początek nowej rodzinie aromatycznej – fougere (z francuskiego paproć). Perfumy paprociowe to do dziś jedne z najpopularniejszych wonności na świecie.

Na podbój świata

Dokładnie tym samym czasie i miejscu co Houbigant rozpoczyna swoją historię także dom perfumeryjny L.T. Piver. Również w przypadku tej firmy portfolio klientów, jak i tempo rozwoju są imponujące. W XIX wieku marka miała filie w Europie: Anglii, Belgii, Hiszpanii, Austrii, Rosji, a nawet Brazylii. Wśród słynnych klientów była rodzina Bonaparte.

Równie zacną klientelą mogła poszczycić się także istniejąca do dziś marka Lubin. Pod koniec XIX wieku cieszyła się ona statusem oficjalnego domu perfumeryjnego francuskiego dworu królewskiego. Po jej pachnidła sięgali jednak nie tylko francuscy władcy, ale także król Anglii Jerzy IV i car Aleksander I.

Nieco później niż wspomnianych już wyżej przedsiębiorstw, bo w 1822 roku, rozpoczyna się historia domu perfumeryjnego Coudray. Założyciel marki, Edmond Coudray z sukcesem komponuje wonności zarówno dla koronowanych głów (królowa Anglii Wiktoria), jak i słynnych aktorek – Sarah Bernhardt. Marka zasłynęła także z perfumowanych kremów do ciała. Styl vintage perfum Courday do dziś cieszy się uznaniem wielu kobiet na całym świecie.

Ku nowym czasom

Także w Grasse w 1849 roku rozpoczyna się historia domu perfumeryjnego Molinard. Mały sklepik z perfumami odwiedzały chętnie rozpalone słońcem Rivery zamożne Francuski. Orzeźwiające Eaux de Fleur – pierwsza kompozycja marki – spodobała się klientkom i stała się impulsem do dalszego rozwoju.

Najsłynniejsze chyba perfumy tej marki - legendarna Habanita - powstały w 1921 roku. Co ciekawe, do zapachu dodano składnik uchodzący do tej pory za typowo męski – wetiwer. Tym samym stworzono nie tylko nowy rodzaj damskiego zapachu, ale także nowy rodzaj klientek – demoniczne uwodzicielki, wolne, rzucające wyzwanie mężczyznom. Były przecież lata 20. i emancypacja kobiet właśnie się dokonywała.

W 1853 nad perfumeryjnym światem wschodzi jedna z najjaśniejszych gwiazd - Pierre-François Pascal Guerlain tworzy Eau de Cologne Impérial, pierwszy z zapachów Guerlain. Czas odliczany pachnącymi nowościami gwałtownie przyśpieszy. Francuskie perfumy staną się obiektem masowego pożądania.

Większość z opisanych dziś marek pozostanie w pachnącej niszy, inne – jak Guerlain – wyznaczą drogę do perfumeryjnych półeczek w każdym większym mieście. Z resztą wkrótce na scenę z impetem wkroczą kolejni zdobywcy serc także rodem z Francji – Chanel (pierwszy zapach 1920), Lancome (1935), Dior (1947). Świat stanął przed francuskimi perfumami otworem!

Komentarze do wpisu (0)

Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl