
Są takie zapachy, które choć dawno znikły z naszego życia, wciąż wywołują emocje. Napotkane na ulicy niczym bicz trzaskają w nozdrza, wywołując krótką falę emocji. Pozostając trochę w odświętnym nastroju, wspominamy dziś zapachy, które z różnych powodów przywołują gwałtownie wspomnienia.
Roksana - zapach najpiękniejszych chwil
Dla mnie takim zapachem jest Lacoste Pour Famme. To zapach, który kojarzy mi się z najlepszymi, ale też najtrudniejszymi momentami mojego życia. Psiknęłam się nim jadąc na porodówkę. Z porodu pamiętam właśnie ten zapach, gdy go czuję wracają wspomnienia.
Michasia - zapach pierwszych perfum
Zapachem który utkwił mi w pamięci jest Davidoff Cool Water. To były moje pierwsze oryginalne perfumy, zakupione na bezcłówce. Były tak piękne, że bałam się ich użyć. Miałam je tyle lat, że potem nawet już nie pachniały tak ładnie. Do dziś uwielbiam świeże aromaty.
Mariusz - zapach dziadka
Na myśl przychodzi mi tylko woda po goleniu Wars, którą pachniał mój dziadek. To pierwszy męski zapach, który świadomie pamiętam. Co ciekawe, nie przypominam sobie, jak pachniał mój tata, ale zapach dziadka wciąż jest we wspomnieniach.
Ola - zapach pierwszych randek
Dla mnie zapachem-wspomnieniem jest Adidas Active Bodies. Nie jest to jednak wspomnienie jednego mężczyzny, ale wielu randek, spotkań, przemiłych wieczorów z przyjaciółmi. Tak w latach 90. pachnieli znajomi chłopcy i do dziś mocno reaguję, gdy czuję ten zapach na ulicy.
A Wy też macie perfumy, które zalewają Was falą pachnących wspomnień?
Lubisz wspominać? Przeczytaj także nasz artykuł o kultowych perfumach z PRL